Snieg o północny…
Jak to bywa ostatnimi łaty sypać zaczęło po nowym roku. Mamy 4 stycznia, piątek, napadało sporo białego puchu. To nie mogło skończyć się inaczej… Mimo, że Marian narzekał na ból gardła, postanowiłem sam wyciągnąć Bestie i rozruszać naciągniętą łydkę – po 3 dniowym bieganiu…
Film
Zdjecia