Kulig enduro
Tym razem napadało jeszcze więcej śniegu! Razem z dzieciakami nie mogliśmy przepuścić takiej okazji i zrobiliśmy prawdziwy kulig! Problemy pojawiały się gdy chodniki były za bardzo ośnieżone… Kuba musiał schodzić z sanek a ja pchać rower. Pod koniec wycieczki wyjechaliśmy w tak głęboki śnieg że wszyscy musieliśmy iść z buta… Jazda z takim obciążeniem (>40kg) to świetny trening 😉