Zalesie
Zalesie chodziło mi po głowie od dłuższego czasu. Traf chciał, że zawoziłem żonę na szkolenie do Tychów i kupowałem taniej papę na dach działki w tamtych okolicach. Nadarzała się idealna okazja żeby odwiedzić starych Znajomych i przypomnieć sobie leśnie ścieżki wśród bukowych lasów i wapiennych skałek…