Test „Bash-a” i „Napinacz-a”
To ostatnie już modyfikacje aganga w tym roku! Ostatni wyjazd dał nam kilka rzeczy do myślenia… Po pierwsze największa zębatka z przodu nie była używana a na domiar złego skrzywiłem ząb o skały. Po drugie łańcuch niemiłosiernie latał na boki przy większych hopach i nierównościach terenu. Napinacz łańcucha skutecznie wyeliminował ten problem! Agang miał standard iscg-05 więc taki też zakupiłem. Padło na dartmoor Simple Red. Jeśli chodzi o największą zębatkę – tzw. Blat wyjście było tylko jedno… Trzeba było się go pozbyć! Rozwiązaniem była osłona montowana w jego miejsce – tzw. Bash! Po pierwszych testach w Łagiewnikach okazało się że to strzał w dziesiątkę! Nie dość że zwiększył się przeswit roweru to jeszcze nie zawiesza się przy najechaniu na wysoką przeszkodę! Bash przeslizguje się po niej jak po myle… Zwalone drzewa – tzw. Wiatrołomy, których ostatnio pełno na górskich szlakach, mogę teraz pokonywać bez żadnych przeszkód 😀😀😀