Poswiąteczny rozruch
Przedostatni dzień 2016 roku nie mógł upłynąć inaczej niż na dwóch kółkach. Pora ruszyć się od świątecznego stołu i spalić nieco kalorii, w które obficie zaopatrzyłem się w święta. Był lekki mróz i piękne słońce! To niestety powodowało szybkie roztapianie się zmarzniętej ziemi i po 20 km jazdy moja Biała Dama zaczęła przypominać dalmatyńczyka…
Film: